W tak zwanym "międzyczasie" dopadło mnie przeziębienie. Najwyraźniej zaraziłam się od Ł, która przechodziła zapalenie ucha... Zwolnione obroty sprawiły, iż oddałam się pracy konceptualnej. Mam nadzieję, że efekty mojej pracy nie będą takie jak słynna Fontanna Marcela Duchampa... [mój stosunek do twórczości współczesnej znacie ;)] Ubiegły rok szkolny nie był powalający. Miewaliśmy problemy z motywacją, koncentracją i sumiennością. Życia edukacyjnego nie ułatwiała nam W, która z małego, uroczego, śpiącego bobaska nie wiadomo kiedy przemieniła się w małego uroczego i ruchliwego szkraba. A w nadchodzącym roku szkolnym przedmiotów szkolnych przybywa.. Póki co zrobiłam kolejne przemeblowanie :D i zamówiłam podręczniki dla BJ. Mimo, iż nadal bardzo dobrze wspominam rok w którym nie korzystaliśmy z podręczników, jednak ze względów praktycznych chcę mieć je pod ręką. Od razu mówię, że zamawiałam podręczniki WSiP-owe. Przejrzałam lektury szkolne jakie posiadamy i przygotowałam spisy lektur dla Młodzieży. W tym roku nie ma mowy o spontanicznym czytaniu wszystkiego, co się pod rękę nawinie, czyli zazwyczaj kompletnie niezwiązanego ze szkołą i lekturą jako taką. Progenitura otrzymała już także zeszyty. Piszę o tym, ponieważ BJ przez trzy lata korzystała z segregatorów. Ich zaletą jest to, że można dokładać do nich kartki, kserówki, materiały etc. Mają jednak poważną wadę, którą są fruwające notatki. Ile to razy zdarzało nam się powtórnie notować coś, co już raz zostało zapisane, ale zaginęło w stercie papierzysk... Zeszyty są duże, formatu A4.
Pora już późna, a mi bardzo zależy na tym, żeby już pierwszy post dzisiaj opublikować. Ponieważ jednak mam nieodparte wrażenie, że nie kojarzę co piszę [ani gdzie ;)], więc żegnam się z Wami, życząc spokojnej nocy.
Do następnego posta!
6 Komentarze
Linum
15/7/2016 09:35:37
Jurku,
Odpowiedz
Linum
29/7/2016 18:02:12
My również kochamy książki. Kiedyś miałam taki pomysł, żeby wszystkie książki skatalogować, ale nie mam za bardzo koncepcji jak się do tego zabrać. Użyć arkusza czy jakiegoś innego programu, no i przede wszystkim co nam to da... nadal myślę :D
Odpowiedz
ostatnio u koleżanki widziałam dwa fajne pomysły dotyczące książek - spersonalizowanym stempelkiem, którym oznacza każdą książkę (bo nam nagminnie giną książki) i spisała przy okazji w excelu autor + tytuł.
Linum
29/7/2016 19:49:05
Tak, stempelek fajna sprawa. Też się nad nim zastanawiałam i co jakiś czas wraca do mnie ten pomysł. Na spis chyba jednak nie mam siły...
Odpowiedz
Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.
Odpowiedz |
wstęp
Aktualnie obowiązkiem szkolnym objętych jest sześcioro z ośmiorga naszych dzieci. Archiwa
Maj 2021
Kategorie
Wszystkie
|