Wielodzietni to na pewno patologia. Zapewne ta myśl przyświecała osobie, która dziś w nocy dokonała anonimowego donosu na nas. Jakież było nasze zdumienie, gdy dziś rano przed godziną ósmą pod bramę zajechał radiowóz. Nie muszę mówić, że mając jeszcze dwie dziewczynki poza domem, od razu pomyśleliśmy, że coś złego im się przydarzyło. Do tej pory trzęsą mi się ręce ze zdenerwowania. W rozmowie z panami policjantami okazało się, że ktoś zgłosił na policję płaczące o 1 w nocy dziecko i rzekomo krzyki dorosłego. Nie wiem, kto krzyczał. Ani ja ani mąż, ale W. płakała, bo miała brudną pieluchę... [!] Za moment będziemy mieli kolejne często i głośno płaczące (również w nocy) dziecko - noworodka. Czy to oznacza dzięki nadgorliwym sąsiadom/przechodniom stałe wizyty policji w naszym domu. Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
4 Komentarze
aeljot
20/7/2017 09:51:35
Współczuję :(
Odpowiedz
Piotr Kleczyński
20/7/2017 16:52:23
Beata,
Odpowiedz
15/12/2017 17:08:59
Współczuję. Z drugiej strony pomyśl o tym doświadczeniu pozytywnie. Taka nadgorliwość może uratować życie i zdrowie dziecka. Większym problemem jest brak reakcji na to, co się czasami w domach dzieje.
Odpowiedz
Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.
Odpowiedz |
wstęp
Aktualnie obowiązkiem szkolnym objętych jest sześcioro z ośmiorga naszych dzieci. Archiwa
Maj 2021
Kategorie
Wszystkie
|