O tym jak zamknęłam wszystkich w 'szkole' i nie chciałam wypuścić przez godzinę... a także o tym, co mi chodzi po głowie i co robię, gdy nikogo nie ma w domu....
1 Komentarz
Sytuacja w naszej rodzinie jest raczej... dynamiczna :) Cyklicznie pojawiają się w szkole Maluchy, które zdobywają coraz większą niezależność i samodzielność. Ciekawskie Tuptusie, które mają swoje potrzeby i ogromną chęć zdobycia wiedzy. Co robić, gdy w czasie nauki nasz Dwu- Trzylatek postanawia dołączyć do pozostałych Uczniów? Zakazywać? Odganiać? Posadzić przed tabletem? Uciekać? ;)
bp
Kolejny rok szkolny dobiega końca. Wśród wersji roboczych, czekających na opublikowanie znajduje się wpis nigdy nieopublikowany jeszcze z początku tego roku szkolnego. A tyle się wydarzyło... Znów nadrabiam zaległości i znów obiecuję sobie, że tym razem będę pisać na bieżąco...
Ach, ten ciągły i nieustający niedoczas... Poniżej wpis wrześniowy. Publikuję go tak jak napisałam pół roku temu. Zdaje się, że myśl mi się urwała, ale jak zacznę teraz edytować, modyfikować etc, to nigdy go nie opublikuję.... Szczerze mówiąc, już nie pamiętam jaką książkę wtedy czytałam...
Prawda, zaczęliśmy naukę. że krótkie nie prawda. Dzieciaki mają wakacje od maja :) A wysprzątana "szkoła" tak bardzo zachęca do częstych odwiedzin i spędzania w niej czasu....
Tak dużo się dzieje... Dzieciaki wróciły do domu. Porządki dobiegają końca. Torba do szpitala czeka na spakowanie. Najwyższy czas by zacząć "szkołę".
Wielodzietni to na pewno patologia. Zapewne ta myśl przyświecała osobie, która dziś w nocy dokonała anonimowego donosu na nas.
Jestem :) Dziękuję za komentarze, które zostawiacie i bardzo serdecznie pozdrawiam :) Nadal walczę z porządkiem i organizacją domu. Robię zdjęcia i tylko mi wstyd jak na nie patrzę, bo straszny nieporządek na nich widzę, co oczywiście godzi w moje ego ;) Szczerze Wam powiem, że póki co udało mi się uporządkować tylko dwa pokoje: chłopców oraz bawialnię. Nowy pokój W jest już przez nią użytkowany, ale nadal stoją w nim pudła z ubraniami. Pudła czekają na wyniesienie do piwnicy... Podobnie jest w naszej sypialni. Całe szczęście że pomaga mi Mama <3 oraz JJ odkąd wrócił z kolonii. Na chwilę obecną walczymy na dwa fronty - w pokoju dziewczynek oraz w "szkole". U dziewcząt przemeblowanie już było. W nowej lokalizacji śpi Lucy W szkole natomiast przemeblowanie dopiero przede mną.
... porwałam się. Co więcej wciągnęłam do spółki Mamę. Ojciec jak zobaczył, to skomentował w krótkich żołnierskich słowach. Cytować nie będę, bo kobiecie nie wypada.
|
wstęp
Aktualnie obowiązkiem szkolnym objętych jest sześcioro z ośmiorga naszych dzieci. Archiwa
Maj 2021
Kategorie
Wszystkie
|